czwartek, 1 września 2016

Czerwony Rozdział VII



PERSPEKTYWA KASTIELA
            Gdy do niego podszedłem okazało się, że Lysander chciał zorganizować imprezę, no spoko.. tylko, czemu u mnie w domu(?)XD Białowłosy obiecał mi pomóc w ogarnięciu tego wszystkiego. Zapisał już nawet listę gości w tym swoim notesiku. Przed chwilą mnie zostawił i znów poszedł go szukać.. Nie wyrobie z tym człowiekiem.. Usłyszałem dzwonek. Postanowiłem, że pójdę dziś na chemię.. nie wiem czemu, ale odkąd Courtney tu jest, mam po co siedzieć na tych nudnych lekcjach. Gdy przyszedłem pod salę, zobaczyłem otwierającą drzwi Delanay i wchodzącą, pierwszy raz do tej sali, Alice. Czemu ona się tak wszystkim zachwyca? Uśmiechnąłem się do siebie, ta dziewczyna była niezwykła. Niby jest tu dopiero od wczoraj, ale mam przeczucie, że jej nagłe pojawienie się rozpieprzy moje dotychczasowo nudne życie..
Do klasy wszedłem jako ostatni. Zobaczyłem, że brunetka znów zajęła moje miejsce. No nic, jakoś przeboleje. Usiadłem obok niej. Dziewczyna najpierw się uśmiechnęła, a potem jej twarz przybrała taki wyraz, jakby w środku karciła samą siebie.. Całą lekcje siedziała jakaś taka cicha, a jej buzia była smutna.
-Ali.. Wszystko okej? – szepnąłem do niej, niepokoiło mnie to wszystko. Dziewczyna zdaje się, myślała nad tym co odpowiedzieć, bo dopiero po dłuższej chwili odezwała się
-Tak, tak.. wszystko okej.. – dopiero teraz zauważyłem, że po jej policzku spływa jedna łza. Dziewczyna szybko ją wytarła. Musiałem z nią później porozmawiać..
-Panno Courtney jaka jest odpowiedź? – szlag, Delanay wybrała bardzo nieodpowiedni moment
-Przepraszam, nie uważałam.. – powiedziała skruszona. Nie wiem kurwa jak, ale ta dziewczyna potrafi poruszyć serce.
-Niech ta sytuacja się więcej nie powtórzy, a teraz uważaj.. – to chyba podziałało nawet na tę straszną chemiczkę.. zwykle, w takiej sytuacji już by się darła, ale nie na Alice.. ta brunetka to prawdziwa zagadka.
Gdy zadzwonił dzwonek, malec szybko uciekł w stronę dziedzińca. Nie wiem jak ona mogła tak zapierdzielać, na tych swoich krótkich nóżkach..
Postanowiłem poszukać Lysa, by obgadać z nim szczegóły imprezy. Zastałem go na klatce schodowej.
-Siema, znalazłeś już swój pamiętniczek? – zapytałem żartobliwie
-Tak, leżał w sali A. Po drodze spotkałem tę dziewczynę, o której mi opowiadaliście, ty i Rozalia.. była bardzo miła, okazało się nawet, że ona także wiedziała już o moim istnieniu.. – uśmiechnął się do siebie
-Ciekawe skąd… - w sumie, od razu pomyślałem o Rozalii
-.. od Rozy. Szybko się polubiły.. – zamyślił się
-Są całkowicie inne, więc może to je łączy.. – brawo Kastiel, ty filozofie
-Co do imprezy to zaprosiłem już wszystkich, z wyjątkiem tej Alice – zaczął Lys
-Oj Lys, Lys.. przez ciebie to ja, będę musiał to zrobić.. – udawałem, że mdleję
-Co będziesz musiał zrobić? – ktoś nagle stanął między nami, to była Gray
-Zaprosić Alice na dzisiejszą imprezę.. – Lysander, serio?...
-Nie, nie, nie.. To ja miałam jej o tym powiedzieć! – ależ ona mnie denerwuje
-Hahaha, kto pierwszy, ten lepszy! – krzyknąłem, po czym udałem się na poszukiwania brunetki. Zastałem ją na dziedzińcu..
Tak, jak myślałem, Courtney siedziała na mojej ławce. Twarz miała zwróconą w stronę słońca, w tym blasku wyglądała nieziemsko. Całkowicie inaczej, niż zwykle.. Kastiel! O czym ty kurwa myślisz?!
-Cześć piękna – powiedziałem siadając obok niej
-Siema Adonisie – słychać było tylko jej zduszony śmiech
-Coś się stało? – teraz mogę o to zapytać
-Nie.. czemu pytasz? – znowu kłamie..
-Na lekcji byłaś taka.. nieobecna..
-Nie.. To nic takiego - posłała mi tylko rozczulający uśmiech.. na który zresztą odpowiedziałem
-Mam nadzieję. Wiesz.. zawsze możesz przyjść pogadać, przecież od tego są kumple – zaufaj mi dziewczyno..
-Teraz potrzebuję tylko dobrej imprezy, Black. – spojrzała mi w oczy, dopiero teraz zauważyłem, że pod swoimi okularami kryła piękne, zielone tęczówki
-To się dobrze składa, bo organizujemy z Lysandrem dzisiaj imprezę, u mnie w domu.. Tak naprawdę to ścigałem się z Rozalią, żeby pierwszy cię o tym poinformować – czyli, że białowłosa jeszcze jej nie powiedziała !
-Hahah to chyba wygrałeś! O, popatrz Roza już tu idzie – pokazała palcem na wkurzoną Gray, która prześwietlała mnie wzrokiem
-Byłem pierwszy! – powiedziałem, pokazując jej język
-No właśnie widzę! Przyjdziesz Ali? – Rozie błysnęły oczy
-Tylko jak będzie dobra muzyka i wystarczająco dużo alkoholu, haha – wydaje mi się, że dziewczyna, chociaż na to nie wygląda jest typem imprezowiczki
-Jesteś dla mnie stworzona! – zaśmiałem się
-A w czym przyjdziesz? – o nie.. Rozalia, naprawdę?..
-No jak to w czym? Bluzka, szorty i trampki. To, co zwykle! – jedyna normalna..
-Nie ma mowy! – Rozalia przecząco kręciła głową – Zdążymy jeszcze coś kupić!
-Tylko, że ja już nie mam czasu.. Po szkole spotykam się z Natem.. – co ona powiedziała?
-Z Chillem?! Tym sztywniakiem? Żartujesz sobie? – nagle ogarnęło mnie niesamowite wkurwienie. Co się ze mną kurwa dzieje?!
-Nie, niby czemu? – zdziwiła się, nawet bardzo
-Nigdzie nie idziesz! – nie mogłem usiedzieć, więc wstałem z ławki – Na pewno nie z nim!
-Nie masz prawa mówić mi z kim mogę, a z kim nie mogę się spotykać, rozumiesz?! – Courtney stanęła przede mną, teraz dzieliły nas milimetry – Nie masz takiego prawa! – nagle po policzkach zaczęły spływać jej łzy. Black, ty idioto, co najlepszego zrobiłeś!?
Nie mogłem tu dłużej zostać. Po tym jak uciekła, ja również poszedłem do domu, zostawiając za sobą oszołomioną Gray.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć znowu^^
Jak tam było w szkołach? XDD U mnie strasznie.. no nic.
Macie tutaj czerwony rozdział na poprawę humoru ♥  
W końcu się coś dzieje..8>8
Miłego jutro w szkole :*
                                       ~ Alice♥  

6 komentarzy:

  1. Hihi to ja czekam na tą imprezę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rozdział świetny, jak zwykle xd Pisz szybko kolejne :D Pozdrawiam i weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się zabieram za pisanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)♥ Buziaki :**

      Usuń
  2. Jeej ^^
    Kolejny supcio rozdzialik za nami hehe :)
    Już nie mogę doczekać się tej imprezy :P
    Czekam na coś szalonego xD
    Dobra do kolejnego
    Pozdro i weny życzem :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obawiam sie, ze nie dostarcze wam tyle śmiechu na tej imprezie.. no nic 😏 zobaczymy jak to bedzie 😘💜

      Usuń
    2. Nie musi być śmiesznie ;)
      Chodziło mi bardziej o to żeby ktoś coś odj**ał :D
      Ale na pewno fajnie ją napiszesz :*
      Na pewno ci wyjdzie :D <3

      Usuń
    3. Hahaha chciałabym zobaczyć twoją minę, jak to przeczytasz ♥ XDD

      Usuń