środa, 31 sierpnia 2016

Rozdział V

Zajebiste pierwsze wrażenie Alice, naprawdę 
G R A T U L A C J E!
Lekcja historii minęła mi bardzo szybko, może dlatego, że na chwilkę przysnęłam.. ale i tak cały czas czułam na sobie spojrzenie Blacka! Po wyjściu z klasy poczułam, że ktoś łapie mnie za rękę i gdzieś ciągnie. To była ta dziewczyna. Gdy stanęłyśmy na jakiejś klatce schodowej odezwała się.
-Jestem Rozalia Gray, ale możesz mi mówić Roza – uśmiechnęła się ciepło
-..Alice, ale to już wiesz – odpowiedziałam, lekko się uśmiechając
Rozalia okazała się wbrew pozorom bardzo miła.. Zwykle, śliczne dziewczyny są w większości wredne i nieotwarte na nowe znajomości. Gray była niezwykle sympatyczna i zabawna. Co chwilę się z czegoś śmiałyśmy. Czułam, że chyba się dogadamy.
-A co tu tak wesoło? – usłyszałam za sobą głos jakiegoś chłopaka. Miał on niebieskie włosy i bardzo ciekawie wyglądał. Miałam wrażenie, że jest gejem. Zawsze to jakoś wyczuwałam. Po prostu często wygląd i zachowanie takiej osoby samo o tym świadczyło.
-Alexy! To jest właśnie Alice! – wrzasnęła nie wiadomo po co
-Roza każdy był na tej lekcji haha – chłopak uśmiechnął się i mnie przytulił.. to było dziwne… nie lubiłam być przytulana
-Ekhem.. Miło mi. – odpowiedziałam, po czym zaczęłam iść w stronę wyjścia
-Ali! Gdzie ty idziesz?! – czemu ona tak do mnie powiedziała? Zawsze mówiła tak do mnie tylko moja siostra..
-Chciałam pójść na dziedziniec..
-Czekaj! Pójdziemy z tobą i poznamy cię z innymi – zaproponował Alexy
-No dobra.. – niestety, nie miałam wyboru
Gdy szliśmy po korytarzach spotkaliśmy czarnowłosego chłopaka, przypominającego do złudzenia Alexy’ego..
-Yyy… czy wy też go widzicie? – zapytałam niepewnie, a oni po chwili wybuchnęli śmiechem
-Hahaha Alice to jest mój brat bliźniak, Armin – Alexy do niego podszedł. Rzeczywiście, byli łudząco podobni. Armin Jenkins… typowy gamer, chłopak nie umiejący żyć bez swojej konsoli. Jak ja się cieszę, że odziedziczyłam ten dar po mojej mamie. Byłam świetna w odgadywaniu innych!
-Cześć, jestem Armin – chłopak przywitał się, a żeby to zrobić odłożył na chwilę swoją konsolę. Wow.. był nawet przystojny..
-Dobra! Kontynuujmy swoją wycieczkę.. – powiedziała białowłosa
Szliśmy dalej, przy wyjściu na dziedziniec Rozalia zatrzymała się przy jakiejś dziewczynie. Miała ona długie, rude włosy zaplątane w dwa warkocze. Była całkiem ładna i wyglądała na sympatyczną. Chyba lubiła rośliny..
-Alice! Chodź tu! – zawołała mnie, więc podeszłam
-Hejka! Jestem Iris Truck! – wyglądała na mega sympatyczną
-Siemka – uśmiechnęłam się niepewnie, jak już wspominałam, nie lubiłam poznawać nowych osób – Alice. Dla przyjaciół – tu spojrzałam na Rozalię – Ali.
-Mam nadzieję, że ci się tutaj spodoba.. Jak coś to zawsze możesz do mnie przyjść.. zwykle przesiaduję w klubie ogrodników! – powiedziała rozradowana
-Na pewno tam zajrzę – uśmiechnęłam się i puściłam jej oczko
Gadałyśmy chyba jeszcze z 10 minut..
-Dobra, to ja lecę.. Miło było poznać – jeszcze raz się uśmiechnęłam i uciekłam na dziedziniec, zanim Roza się zorientowała.
Teraz było tam tak tłoczno, jak w damskiej toalecie podczas przerwy obiadowej, więc postanowiłam poszukać jakiegoś spokojniejszego zakamarka. Po drodze spytałam dziewczynę w fioletowych włosach, miała na imię Violetta, gdzie znajdę takie miejsce. I tak trafiłam do jakiegoś ogrodu. Siedział tam zielonowłosy chłopak, który był odwrócony do mnie tyłem i kopał w ziemi.
-Cześć… Nie będę przeszkadzać, jak sobie tutaj posiedzę? – zapytałam
-No hej.. raczej nie będziesz.. – posłał mi przepiękny uśmiech – Jestem Jade, a ty?
-Alice.. Emm, uczysz się tu ?
-Nie, ale przychodzę zajmować się ogrodem. Uwielbiam to, a nie ma tu nikogo innego kto mógłby to robić.. No, oprócz Iris.. Ale wydaje mi się, że przychodzi tu tylko ze względu na mnie. – wyraźnie posmutniał
-Coś się stało? – nie ukrywam, trochę mnie to zaciekawiło
-Nic takiego.. Iris to świetna dziewczyna, ale uwielbiam przyrodę i trochę mi przeszkadza jej beztroska dotycząca tego ogrodu.. Wiem, może to i głupie, ale naprawdę to jej jedyna wada.. Wiesz.. chyba się zakochałem.. – wow, nie myślałam, że ktoś mnie tu zapyta o porady sercowe..
-Emm.. moim zdaniem to powinieneś z nią o tym porozmawiać.. Bez rozmowy zbyt dużo nie osiągniesz.. – powiedziałam to, co wiedziałam, za dużo nie pomogłam, ale chociaż dałam mu jakąś wskazówkę.
-Ja.. Dziękuję. Jeszcze dzisiaj się z nią spotkam i porozmawiam. – uśmiechnął się, ucieszyło mnie to, że w końcu komuś pomogłam.
-To w takim razie ja lecę.. Do zobaczenia! – będzie lepiej jak sobie pójdę. Nie chcę się narazić na opinię ekspertki miłości..
Po tak ciężkim dniu zasłużyłam sobie na odpoczynek.. Znalazłam fajne miejsce, za szkołą. Wyjęłam paczkę fajek i odpaliłam sobie jedną. Oparłam się o ścianę i zaciągnęłam dymem. Czułam się odprężona, gdy lekko szczypiący opar rozpływał się po moich płucach. Nagle usłyszałam znajomy głos..
-Co ty tu robisz? – Kastiel.. Wszędzie poznam ten lekko ochrypły głos. Wiedziałam, że pali, ale miałam nadzieję, że się już dzisiaj nie spotkamy.
-Mogłam wcześniej skończyć lekcje, bo to mój pierwszy dzień tutaj. – odpowiedziałam, ponownie zaciągając się dymem – więc postanowiłam z niego skorzystać
-Nie wiedziałem, że taka grzeczna dziewczynka jak ty pali.. – uśmiechnął się zawadiacko, po czym odpalił swojego papierosa
-Właśnie skończyłam. – nie widziało mi się siedzenie tam dłużej, dlatego chciałam już iść.. Gdy miałam odchodzić, poczułam szarpnięcie. W mgnieniu oka znalazłam się znowu pod ścianą.. Black położył swoją rękę nad moją głową.
-Nie skończyłem.. – denerwuje mnie ten jego uśmieszek -..nadal czekam na przeprosiny. – powiedział wydmuchując dym z płuc
-Haha.. Na co? – nie mogłam powstrzymać się od śmiechu – Że niby ja ciebie?
-No tak. Za caaały dzisiejszy dzień.. – przysunął się do mnie niebezpiecznie
-Jesteś naprawdę zabawny.. A teraz, jeśli pozwolisz.. – złapałam jego rękę i zdjęłam znad mojej głowy – .. chciałabym pójść już do domu. – nie czekając na odpowiedź zaczęłam iść w stronę bramy. Obejrzałam się jeszcze za siebie i posłałam mu okrutne spojrzenie.
-Pff.. – zaśmiał się, jakby wiedział, że to zrobię.
W drodze do domu przeanalizowałam sobie cały dzisiejszy dzień. Było całkiem zabawnie. Poznałam Rozalię, Alexy’ego, Armina, Nataniela, Iris, Violettę, Jade’a - no i oczywiście Kastiela. Ten człowiek jest zagadką.. Black może i wygląda na buntownika, ale jest w nim coś takiego, co mnie przyciąga. Chore..
Po około 15 minutach byłam pod domem. Gdy weszłam do środka usłyszałam ciche szczekanie, może to pies sąsiadów.. W korytarzu przywitała mnie Victoria.
-Ktoś na ciebie czeka w kuchni.. – była mega podekscytowana, a ja strasznie zdziwiona, no ale postanowiłam się z tym zmierzyć
Gdy weszłam do kuchni poczułam, że coś się na mnie rzuca.. To była ona! Moja suczka! Byłam teraz najszczęśliwszą WŁAŚCICIELKĄ pod słońcem..
~Przed wyjazdem poszłam razem z Viki do schroniska. Tam zobaczyłam się z nią po raz pierwszy.. Mały, porzucony owczarek niemiecki.. Chciałam ją przygarnąć, ale rodzice zadecydowali już wtedy o naszej przeprowadzce, więc nie było takiej możliwości..~
-Jak ty ją tu sprowadziłaś? – wypaliłam, czułam, że przepełnia mnie radość
-Normalnie.. Prosto z Shea do Ilone haha. – no po prostu ją kocham!
Suczkę nazwaliśmy Zola. Od razu wiedziałam, że będziemy się doskonale rozumiały. Jej posłanie zostało rozłożone w moim pokoju.. I dobrze. Cieszę się, że znów z nią jestem! Odkąd ją zobaczyłam, nie było nocy, żebym nie myślała.. Gdzie teraz jest? Czy ktoś ją wziął? Czy jest dobrze karmiona? Miałam w głowie tysiąc pytań.. A teraz.. Ona tu jest. Przy mnie. Ma dopiero pół roku.. Nie wiem, kto był tak bestialski i ją porzucił.. Ale wiem, że zrobię wszystko co w mojej mocy, by wyrosła na pięknego i zdrowego pieska! Chyba właśnie ją pokochałam..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heloł!! :D
Dzisiaj, zgodnie z zapowiedziom, pojawią się DWA rozdziały ♥
 Drugi dodam pewnie pod wieczór hihi. 
Postanowiłam również, że niedługo ujrzycie rozdział z perspektywy.. innego bohatera
Komentujcie, dodawajcie swoje pomysły itp hahah♥
 Buziaki kochani ♠♦♦
                                     ~ Alice♥

4 komentarze:

  1. No i co ja mam ci tu powiedzieć ? hmm... skończyły mi się pomysły na chwalenie ciebie xD
    Pomysł z perspektywy innego bohatera jest supcio :P Możesz je robić np co 10 rozdziałów albo jak np przybędzie ci 100 czy ileś tam wyświetleń :3 co ty na to ?
    Czekam na kolejny rozdzialik ^^
    Pozdro :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha kochana♥ Z tymi rozdziałami to świetny pomysł!♦ Już dodaję nowy!♥ Buziaki :***

      Usuń
  2. Wyczuwam romansik z Kastielem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi ^^ różne rzeczy będą się tu dziać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pozdrawiam (*.*) ♥♥

      Usuń